Zajadanie emocji, zaburzenia odżywiania
Blog

Zajadanie emocji, nadwaga, otyłość, trauma

Zajadanie emocji kojarzone jest  z zaburzeniami odżywiania (niespecyficznymi.) By zdiagnozować czy tak jest, należy skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Zajadanie emocji bez względu na to czy spełniają kryteria diagnostyczne do zaburzeń odżywiania, potrafią przynieść wiele cierpienia i dyskomfortu. Kiedy mamy do czynienia z sytuacją trwającą latami, zazwyczaj łączy się ona z nadwagą lub otyłością, która dla wielu klientów sama w sobie jest trudna do zniesienia.

Szukanie pomocy

zajadanie emocjiOsoby cierpiące z powodu zajadania emocji, nadwagi czy otyłości zazwyczaj swoje pierwsze kroki kierują w stronę diet. Mają więc za sobą najbardziej znane: Dąbrowskiej, Dukana, kapuściana, keto czy inne. To, co łączy te doświadczenia to, że nawet jeśli uda się na którejś z nich zredukować wagę, kilogramy dość szybko wracają. 

Kolejne kroki kierują w stronę specjalistów, trenerów czy dietetyków, by spróbować tym razem pod okiem fachowca. Jeśli i tu się nie udaje, to już na tym etapie czasem pojawiają się myśli, że być może jest to głębszy problem. Kolejnym kierunkiem jest psychodietetyk lub dietetyk kliniczny. I tu pojawiają się pierwsze ważne odkrycia. Okazuje się, że jedzenie ma dodatkowe funkcje związane z emocjami i rozpoczyna się pracę nad nawykami. Zamiana produktów, świadome jedzenie, obserwacja emocji. Niby już jest lepiej, dlaczego więc się kolejny raz nie udaje….

U psychoterapeuty

Kiedy taka osoba trafia do gabinetu psychoterapeuty, jeśli w ogóle do niego trafia, jest sfrustrowana, zmęczona i rozczarowana wszystkimi specjalistami, których spotkała po drodze. Ma żal i dużo uzasadnionej nieufności, mając świadomość, jak wiele pracy już włożyła, która nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Warto tu zaznaczyć, że część osób nie dociera do tego etapu, poddaje się. Jest tak zniechęcona podejmowaniem kolejnych wyzwań i brakiem efektów, współpracą ze specjalistami, która zawiodła ich oczekiwania, że nie mają już gotowości mierzyć się z tym kolejny raz i próbować zaufać kolejnej osobie. Rozpoczynanie pracy z takiego miejsca i to pracy terapeutycznej, która jest wysiłkiem i jest długotrwała, szczególnie w tych przypadkach jest dodatkowym obciążeniem dla procesu i czynnikiem, który wpływa na utrzymanie się lub nie w terapii.

Więcej niż tylko zajadanie emocji

Zaburzenia odżywianiaOsoby długotrwale zmagające się z zajadaniem emocji, a przez to nadwagą i otyłością miewają szereg dolegliwości współistniejących, które również wymagają uwagi. Od strony fizycznej mogą pojawić się zaburzenia hormonalne zarówno ze strony tarczycy jak i hormonów płciowych, które to wpływają na stan psychiczny, dając objawy podobne (np.) do zaburzeń lękowych. Badania pokazują, że otyłość koreluje z depresją, a depresja z otyłością, może się więc okazać, że potrzebne jest podjęcie holistyczne i wdrożenie szerokiej farmakoterapii, która zaopiekuje się wszystkimi aspektami.

Praca od podstaw,

W terapii związanej z zajadaniem emocji nadwagą i otyłością nie pracuje się z nawykami, a na pewno nie tylko i wyłącznie. To, co jest niezmiernie ważne to dotarcie do podłoża problemu. W tle zajadania emocji, zaburzeń odżywiania związanych z nadwagą i otyłością zazwyczaj pojawiają się traumy. Przemoc psychiczna doświadczana ze strony rodziców lub rówieśników, poniżanie, wyzywanie. Przemoc fizyczna i nadużycia seksualne. To również traumy relacyjne wynikające z nadmiernej presji, którą dziecko zostało obciążone lub niepozwalania mu na bycie sobą, przez co zakrywa tę część siebie nadmiernymi kilogramami. Zdarza się również, że jest to połączone z kontekstem religijnym i seksualnością. Nie sposób jest wymienić wszystkich możliwości, zazwyczaj jednak dotyczą głębokich i bolesnych ran z przeszłości.

Zajadanie emocji i zaburzenia odżywania nie są o jedzeniu

zajadanieJeśli zagłębić się w opisane w różnych książkach historie klientów można wysnuć wniosek, że zajadanie emocji i zaburzenia odżywiania nie są o jedzeniu. A same nawyki czy wiedza dotycząca żywienia są potrzebne na końcowych etapach, kiedy z zagojonymi ranami i poukładanym tym, co było zagubione i nieświadome można rozpocząć redukcję, która ma szanse się utrzymać. Historie osób zmagających się z pracą w tym obszarze można znaleźć w jednym z opowiadań Yaloma “Otyła dama” oraz w książce “Ile ważą emocje?” Mam więc takie ciche życzenie, że kiedyś da się odwrócić tę drogę i osoby z przewlekłą nadwagą czy otyłością, zanim przejdą przez tabun specjalistów, najpierw podejmą psychoterapię, by oszczędzić sobie serii niepowodzeń, które w tamtej kolejności są właściwie nieuniknione.