Asertywność
Blog

Jak być asertywnym?

Asertywność często upragniona, choć nie zawsze dobrze rozumiana. Narosło wokół niej sporo mitów, które z jednej strony sprawiają, że bywa nierozumiana, z drugiej, że rozczarowuje. Asertywność najczęściej kojarzona jest z odmawianiem, mówieniem “nie. Tymczasem to również, wyrażanie swojego zdania, reagowanie na krytykę, czy udzielanie informacji zwrotnej. To jedna z form komunikacji lub jedna z kluczowych wartości życiowych.

Dlaczego asertywność jest taka trudna?

Nauka asertywnościByliśmy wychowywani i edukowani w duchu wręcz przeciwnym do asertywności. Oczywiście nie wszyscy, jednak znaczna większość z nas. Wymagano od nas częściej uległości i posłuszeństwa niż posiadania własnego zadania, ciekawości, czy zadawania pytań. Z szeroko otwartymi ze zdziwienia oczami, pokolenie naszych rodziców i dziadków, patrzy na dorosłych, którzy pytają 4-letnie dziecko, w co chce się ubrać. Bo po co? Dziecko ma być ubrane i posłuszne, a nie dyktować warunki, “jeszcze będzie mieć czas na wybieranie”. W tamtych czasach nie widziano zależności pomiędzy tym, czego dziecko będzie doświadczać w czasie dorastania, a tym, jakie będzie mieć kompetencje. Zacznij więc od tego, by nie ciosać sobie kołków na głowie, że jest z tobą coś nie tak. Jesteśmy sumą naszych doświadczeń, możliwości, relacji. Nie było na to przestrzeni w twoim dzieciństwie? Na zadawane pytanie było: nie przeszkadzaj, zajmij się sobą, jak dorośniesz, to się dowiesz, nie pyskuj etc. W szkole na dociekliwość, czy za niezgodę zgarniał*ś uwagi i komentarze, że jesteś beszczeln*, nie umiesz się zachować,  jesteś przemądrzał*? No cóż, to pokazuje, że nie miała gdzie i kiedy wykształcić się asertywność. To oczywiście przykre, ale nie, nieodwracalne, bo dziś to ty masz na to wpływ i możesz ją aktywnie w sobie rozwijać.

Asertywność, a emocje

Jak nauczyć się odmawiania? “Nauka” asertywności opiera się na umiejętności budowania komunikatów. I choć jest to ważne bez uważności i rozumienia własnych emocji, nawet najlepsze komunikaty mogą utknąć nam w gardle. Pierwsze kroki w asertywności stawiamy tam, gdzie jest najmniej zależności, najmniej ładunków emocjonalnych, bo tak jest łatwiej. Chcąc nauczyć się tańczyć, nie zapisujemy się na zawody tylko na kurs. Tutaj też potrzebujemy kroków, etapów, a nie skoku. Asertywność oblepiona jest emocjami z różnych stron:

  • Emocje, które budzą się w nas na myśl o asertywnym zachowaniu/ o asertywnym zachowaniu względem określonej osoby (np.: lęk przed oceną, poczucie winy, obawa, że ktoś nas zaatakuje, lęk przed tym, że się zrani kogoś, nadmierna odpowiedzialność za innych).
  • Emocje, które budzą się w nas, kiedy ktoś jest asertywny względem nas (np.: poczucie odrzucenia, przykrość, poczucie niesprawiedliwości, złość, uczucie bycia zlekceważonym lub nieważnym)
  • Emocje, z którymi możemy się spotkać od innych, kiedy jesteśmy asertywni (np.:złość, niechęć, poczucie niesprawiedliwości, poczucie skrzywdzenia, urażenie).

Jedną z najważniejszych kwestii w obszarze emocji to mieć świadomość, gdzie jesteśmy my, a gdzie zaczyna się druga osoba. To znaczy, za co ja biorę odpowiedzialność, a co jest odpowiedzialnością drugiej strony. To jedna z największych pułapek, osadzenie w przekonaniu, że uczucia innych są naszą odpowiedzialnością i to my ponosimy za nie konsekwencje (“no zjedz, bo babci będzie przykro”, babcia jako dorosłą osoba ma za zadanie radzić sobie ze swoimi emocjami i nie oczekiwać, że dziecko, czy ktokolwiek będzie się zachowywał w sposób, który ją wyręczy z tej odpowiedzialności). Chcąc być asertywnym, pracuj nad swoimi emocjami, rozumieniem ich, świadomością, z jakimi przekonaniami się łączą i zarządzaniem nimi (możesz skorzystać z przygotowanego przeze mnie materiału — Jak ogarnąć emocje?).

Jak rozwijać asertywność?

Rozwój asertywnościWiesz już, że ważne jest budowanie komunikatów i praca z emocjami, czy to wystarczy? Od czego zacząć? To, co mam wrażenie jest na samym początku i łączy emocje, które się w nas pojawiają, z tym, czy dany komunikat, najpiękniej nawet stworzony i przygotowany damy radę wypowiedzieć, to, to, do czego dajemy sobie prawo. To jak fundament domu. Nawet jeśli stworzę komunikat odmowy, jeśli nie daje sobie do niej prawa, prawdopodobnie emocje z tego wynikające mnie zatrzymają. Poznanie tego obszaru u siebie ma ogromne znaczenie, nie tylko dla obszaru asertywności samego w sobie, ale również dla relacji i tego, jak je tworzymy oraz naszej samooceny. Możesz zacząć nad tym pracować od już, od dziś, od teraz. Zacznij od zbudowania jak największej ilości zdań zaczynających się od: Mam prawo (do)…

  • Mam prawo nie odbierać każdego telefonu.
  • Mam prawo przeleżeć cały dzień w łóżku, kiedy się źle czuje lub tego potrzebuje.
  • Mam prawo, nie zjeść tego, czego nie lubię.
  • Mam prawo do odpoczynku.
  • Mam prawo zostać w domu i nie pracować, kiedy choruje.
  • Mam prawo nie brać nie swoich zadań, nawet jeśli mam czas.

Im więcej, tym lepiej, im z większej ilości obszarów (wygląd, praca, relacje), tym lepiej.

Mam prawo, oznacza “mogę”, ale nie muszę, decyduje, co chcę (lub nie chce) zrobić, by być w zgodzie ze sobą.

Kolejny krok, sprawdź, które z nich jesteś w stanie przeczytać na głos i nie budzi to w Tobie dyskomfortu. To ćwiczenie pokaże miejsca do pracy, te, w których trudno będzie dać sobie prawo, tam, gdzie przy zapisaniu czy odczytaniu pojawią się emocje, to te, nad którymi można zacząć pracować by z czasem móc w pełni dać sobie do tego prawo. A wtedy w zgodzie ze sobą na poziomie poznawczym i emocjonalnym można zacząć pracę nad budowaniem komunikatów i próbowaniem ich w codziennym życiu (najpierw tam, gdzie, najbezpieczniej, gdzie najmniej jest zależności).

Na deser kilka mitów wokół asertywności
  • Asertywność, królowa komunikacji, dość często zdarza się, że asertywność traktuje się jako formę komunikacji, która chroni przed konfliktami czy nieprzyjemnymi emocjami. Tymczasem asertywność jako forma komunikacji dbająca o bycie w zgodzie ze sobą oraz szanowanie granic innych, nie sprawi, że otoczenie będzie gotowe na naszą asertywność, przyjmie ją z otwartymi ramionami, szczególnie jeśli do tej pory korzystało z jej braku.
  • Asertywność równa się bycie niemiłym, mit z drugiej strony kontinuum. Najczęściej powiązany z przekonaniem, że odmawianie komuś jest niegrzeczne czy świadczy o tym, że jesteśmy niemili lub idąc dalej, że dbanie o swoje potrzeby to egoizm (w tym oczywiście złym znaczeniu). W rzeczywistości to, jak zbudujemy komunikat asertywny, zależy od nas i od tego, jak bardzo zależy nam na danej relacji. Mamy oczywiście możliwość tworzenia komunikatów przyjaznych, miękkich i nadal asertywnych.
  • Asertywność to wybór czy, będziesz lubiany czy szanowany. No cóż, tu wiele zależy od otoczenia. Bo jeśli ktoś oczekuje, że będziesz robić rzeczy za niego, dawać się wykorzystywać, to pewnie nie będzie Cię lubić, kiedy przejdziesz na asertywną stronę. Niemniej w wielu przypadkach asertywność może sprawiać, że będziemy i lubiani i szanowani.

Jeśli chcesz pracować nad rozwijaniem asertywności w kontakcie indywidualnym, sprawdź dostępne terminy konsultacji wstępnej.

Dodaj komentarz